Sprzedający chcą za mieszkania coraz więcej.
Jak zmieniły się preferencje naszych klientów?
Gdzie dostrzegamy spadek, a gdzie wzrost sprzedaży nieruchomości?
Poznajcie opinie naszych Ekspertów.
Bardzo drogo z drugiej ręki
Sprzedający chcą za mieszkania coraz więcej. Spadki nastąpią, gdy ofertę zaleją wyprzedawane lokale z rynku najmu.
Przeciętne ceny mieszkań na rynku wtórnym nie tylko największych miast analizuje portal Nieruchomosci-online.pl. Dane za III kw. podajemy pierwsi. Eksperci serwisu odnotowali w tym czasie (w porównaniu z II kw.) znaczne zmiany – zarówno w górę, jak i w dół.
Trend wzrostowy
Michał Kurczycki, dyrektor generalny portalu Nieruchomosci-online.pl, zwraca uwagę m.in. na Warszawę, gdzie drożeją wszystkie lokale, niezależnie od liczby pokoi. Średnia cena mkw. kawalerki w III kw. to ponad 12,5 tys. zł, o 2,9 proc. więcej niż w II kw. Ceny jednopokojowych lokali w stolicy wciąż idą w górę – na koniec września wynosiły już ponad 13,1 tys. zł za mkw. Coraz droższe są także mieszkania czteropokojowe. Średnia cena mkw. w całym III kw. to, średnio, niemal 11,2 tys. zł, o 3,5 proc. więcej niż kwartał wcześniej. A ostatniego dnia września „czwórki” w stolicy wyceniano na ponad 11,7 tys. zł.
Wzrostem cen wszystkich rodzajów mieszkań wyróżnia się też Poznań. Kawalerki zdrożały w ciągu kwartału o 3,6 proc., do ponad 8,3 tys. zł za mkw., lokale dwupokojowe o 2,4 proc. (ponad 7,8 tys. zł), czteropokojowe – o 3,9 proc., do ponad 7,1 tys. zł.
Sprzedający coraz więcej życzą sobie za lokale także we Wrocławiu. Najbardziej, o 3,4 proc., zdrożały lokale z czterema pokojami (ponad 8 tys. zł za mkw.). Kawalerki i „dwójki” są droższe o 0,4 proc. (9,6 i ponad 8,6 tys. zł za mkw.). Staniały lokale trzypokojowe – o symboliczne 0,7 proc., średnia: ponad 8 tys. zł za mkw.
W Krakowie w ciągu kwartału o 4,3 proc., do 11,4 tys. zł za mkw., zdrożały kawalerki, o 2,7 proc. (średnia ponad 9,8 tys. zł za mkw.) – mieszkania trzypokojowe. O 0,7 proc. poszły w dół ceny „dwójek” (10 tys. zł), a „czwórek” o 6 proc. (niespełna 9,4 tys.).
Z mniejszych miast uwagę zwraca Koszalin, gdzie Nieruchomosci-online.pl odnotowują wzrost cen wszystkich lokali. Kawalerki są droższe niż w II kw. o 5,6 proc. (prawie 6,1 tys. zł za mkw.), dwa pokoje – o 5,5 proc. (5,7 tys. zł), trzy – aż o 11,3 proc. (5,6 tys. zł), a cztery pokoje – o 1,5 proc. (ponad 4,9 tys. zł za mkw.).
W III kw. taniały mieszkania (niezależnie od liczby pokoi) w Białymstoku i Bielsku-Białej. Ceny kawalerek w tym ostatnim mieście spadły aż o 13,8 proc. Średnia to niespełna 5,5 tys. zł za mkw. Ale już ostatniego dnia III kw. odnotowano cenę na poziomie 5,9 tys. zł.
W Białymstoku o 10,8 proc. staniały w ciągu kwartału cztery pokoje (średnia z całego kwartału – ponad 5,5 tys. zł za mkw., średnia na 30 września to już 5,8 tys. zł).
– Analiza średnich cen mkw. mieszkań na 30 września wskazuje, że są one wyższe niż średnia za cały III kwartał – komentuje Michał Kurczycki. – W IV kw. możemy mieć do czynienia z kontynuacją trendu wzrostowego – przewiduje.
Zwraca też uwagę na stabilną liczbę ofert mieszkań na sprzedaż. W lipcu było 92,7 tys. ogłoszeń, w sierpniu – 94,6 tys., a we wrześniu – 94,9 tys. (w sumie ogłoszeń w portalu jest 350 tys.). – Sukcesywnie rośnie liczba poszukujących – zauważa Michał Kurczycki. W sierpniu było ponad 4,3 mln użytkowników (unique users wg Google Analitysc), a we wrześniu – ponad 4,7 mln.
Polowanie na okazje
O dużym ożywieniu na rynku wtórnym w III kw. mówi Małgorzata Porowska-Całka z Freedom Nieruchomości Warszawa Mokotów. – Spora grupa kupujących to klienci gotówkowi uciekający z nierentownych lokat. Inwestorzy, którzy nie boją się widma spadku cen, patrzący bardziej perspektywicznie – mówi. – Nawet w wypadku znaczącego kryzysu będą mogli poczekać na poprawę sytuacji.
Ekspertka nie wyklucza zastoju na rynku. – Ostatni kwartał to także ostatni dzwonek, by podjąć decyzję o sprzedaży nieruchomości, aby zdążyć przed spadkiem cen – ocenia. – Większość ekspertów prognozuje zniżki już na początku 2021 r. Niektórzy wskazują na wiosnę. Moim zdaniem już nawet teraz mogą się rozpoczynać wyprzedaże mieszkań z rynku najmu – dodaje. Lokale zwalniają m.in. studenci.
Na transakcje gotówkowe zwraca też uwagę Sylwia Żynda, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości w Poznaniu. – Posiłkujący się kredytem zdecydowanie ostrożniej podchodzą do zakupów – mówi. – Mamy więcej klientów z gotówką.
Sylwia Żynda nie przewiduje przyspieszenia zakupów w ostatnim kwartale spowodowanego drugą falą pandemii. – Klienci będą podchodzić do transakcji spokojnie. Oczywiście, inwestorzy kupujący nieruchomości za własne pieniądze będą szukać okazji. Koniec roku zawsze temu sprzyja – mówi. Dodaje, że wielu klientów wstrzyma się z zakupami, licząc na spadek cen. – Do końca roku nie przewidujemy jednak znaczących wahań – mówi dyrektor.
Zdaniem Anny Pawlik z krakowskiego oddziału Power Invest sytuacja na rynku nieruchomości jest stabilna. – Trzeci kwartał obfitował w zdecydowanie większą liczbę transakcji niż kwartał drugi. Duża część transakcji to zakupy za gotówkę. Możemy wnioskować, że niektórzy zdecydowali się na lokowanie pieniędzy w nieruchomościach, bojąc się skutków inflacji – mówi Anna Pawlik.
Ekspertka Power Invest zwraca też uwagę na zmianę preferencji klientów. To efekt koronawirusa i lockdownu. – Spada sprzedaż małych mieszkań, rośnie zainteresowanie większym metrażem – mówi. – Pandemia nie zmniejszyła też popytu na trwałe dobra luksusowe. Ta część rynku jest odporna na skutki kryzysu. Chodzi o świetne lokalizacje w centrach miast. Do łask wróciły też domy na obrzeżach.
O wyprowadzkach za miasto mówi także Eliza Rudnicka-Wąsińska, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Magdalenka. – Trend jest podyktowany obawą przed kolejnymi lockdownami i tęsknotą za kawałkiem własnego ogrodu – tłumaczy.
Zwraca też uwagę na spore zainteresowanie mniejszymi (do 50 mkw.) mieszkaniami w Warszawie. – Ceny takich lokali utrzymują się na ubiegłorocznym poziomie. Tanieją duże, ponad 85-metrowe mieszkania – mówi. – Za ich cenę można już kupić dom czy szeregowiec pod Warszawą – coraz częściej, dzięki nowym obwodnicom, z dobrym dojazdem do stolicy.
źródło:
https://www.rp.pl/nieruchomosci/art8798211-bardzo-drogo-z-drugiej-reki